Zgodnie z art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim, uprawnienie konsumenta do skorzystania z tzw. sankcji kredytu darmowego – czyli do zwrotu kredytu bez odsetek i innych kosztów, w sytuacji, gdy kredytodawca nie dopełnił obowiązku prawidłowego poinformowania konsumenta o warunkach umowy – wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy.
Polski ustawodawca ma niestety tendencję do posługiwania się w aktach prawnych nieprecyzyjnymi określeniami, takimi jak „wykonanie umowy”. W przypadku sankcji kredytu darmowego pojęcie to budzi szczególne wątpliwości, ponieważ w praktyce funkcjonują obecnie trzy różne koncepcje jego wykładni.
Pierwsza z nich zakłada, że przez wykonanie umowy należy rozumieć dzień całkowitej spłaty kredytu przez kredytobiorcę. Jest to podejście korzystne dla konsumenta, gdyż wydłuża okres, w którym może on złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego – nawet do ewentualnego postępowania sądowego wszczętego przez kredytodawcę. Wynika to z prostego faktu, że jeżeli kredytodawca wypowiedział umowę kredytu i dochodzi wszystkich niespłaconych rat w sądzie, to nie można umowy uznać za wykonaną, a więc nie rozpoczął się jeszcze bieg rocznego terminu na złożenie stosownego oświadczenia.
Koncepcja ta jest obecnie najbardziej rozpowszechniona w orzecznictwie i wszystko wskazuje na to, że znajdzie również swoje potwierdzenie w nowej ustawie o kredycie konsumenckim. W opublikowanym projekcie ustawy przewidziano bowiem, że:
„Uprawnienia konsumenta, o których mowa w ust. 3 i 4, wygasają po upływie roku od dnia spłaty całkowitej kwoty do zapłaty.”
Drugą koncepcją, z jaką można spotkać się w orzecznictwie, jest traktowanie „wykonania umowy” jako dnia wypłaty ostatniej transzy kredytu przez kredytodawcę. Zwolennicy tego podejścia argumentują, że skrócenie terminu na złożenie oświadczenia jest uzasadnione koniecznością zapewnienia „pewności obrotu gospodarczego”. Według tego poglądu liczenie terminu od dnia całkowitej spłaty kredytu mogłoby bowiem prowadzić do sytuacji, w której konsument – poprzez niedopłacenie symbolicznej kwoty – faktycznie przedłużałby możliwość skorzystania z sankcji kredytu darmowego.
W praktyce jednak bardziej prawdopodobnym powodem utrzymywania się tej koncepcji jest jej wygoda dla sądów. Oddalając powództwo kredytobiorcy z powodu upływu terminu, sąd nie musi szczegółowo analizować zarzutów dotyczących treści umowy ani wchodzić w złożoną materię oceny naruszeń obowiązków informacyjnych banku. Takie podejście znacząco odciąża wymiar sprawiedliwości i w naturalny sposób zniechęca konsumentów do korzystania z sankcji kredytu darmowego.
Koncepcja ta ma jednak charakter wyraźnie antykonsumencki, gdyż ogranicza możliwość skorzystania z sankcji do bardzo krótkiego okresu – w praktyce często uniemożliwiając jej zastosowanie w toku procesu o zapłatę wytoczonego przez bank po wypowiedzeniu umowy kredytu. Dlatego też trudno uznać, by takie stanowisko mogło się trwale utrzymać w orzecznictwie.
Trzecia koncepcja zakłada, że przez „wykonanie umowy” należy rozumieć dzień, w którym obie strony wypełniły wszystkie obowiązki wynikające ze stosunku kredytu konsumenckiego. Oznacza to, że nie chodzi wyłącznie o spłatę kredytu przez konsumenta, lecz także o wykonanie przez bank pozostałych zobowiązań związanych z umową.
W praktyce najczęściej będzie to moment dokonania przez bank częściowego zwrotu prowizji wynikającego z wcześniejszej spłaty kredytu lub nadpłacenia rat przez konsumenta. Zwrot ten zazwyczaj następuje dopiero po całkowitym rozliczeniu umowy, co powoduje, że bieg terminu na złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego rozpoczynałby się dopiero w tym momencie tj. później niż spłata kredytu.
Taka interpretacja wydaje się najpełniej oddawać sens pojęcia „wykonanie umowy”, uwzględniając wzajemny charakter zobowiązań stron. Niemniej jednak w orzecznictwie koncepcja ta jest stosunkowo rzadka i nie zyskała szerszej akceptacji sądów.
Można również rozważyć czwartą, nową koncepcję, pozostającą w duchu ochrony konsumenta, jaki konsekwentnie realizuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zgodnie z tym podejściem termin na skorzystanie z sankcji kredytu darmowego nie powinien rozpocząć biegu, dopóki konsument nie uzyska wiedzy o naruszeniu przez kredytodawcę obowiązków informacyjnych, które stanowią podstawę do zastosowania tej sankcji.
W takiej perspektywie przepis art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim należałoby uznać za niezgodny z prawem unijnym, w szczególności z zasadą skutecznej ochrony konsumenta i efektywności prawa Unii. Przyjęcie tego rozwiązania w praktyce oznaczałoby, że konsument mógłby skorzystać z sankcji kredytu darmowego w dowolnym czasie – niezależnie od upływu roku od wykonania umowy – o ile dopiero później dowiedział się o przysługujących mu uprawnieniach.
Tak więc najbezpieczniejszym rozwiązaniem pozostaje obecnie złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego w terminie roku od dnia wykonania umowy. W praktyce jednak bardziej racjonalne i zazwyczaj akceptowane przez sądy jest liczenie tego terminu od dnia całkowitej spłaty kredytu. Takie podejście zapewnia konsumentowi większą ochronę i odpowiada kierunkowi wykładni przyjmowanemu w większości aktualnych orzeczeń sądowych.
Ostatecznej wykładni pojęcia „wykonania umowy” dokona Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie toczącej się pod sygnaturą C-566/24. Trybunał ma rozstrzygnąć, czy interpretacja tego pojęcia jako dnia wypłaty kwoty kredytu przez kredytodawcę jest zgodna z prawem Unii Europejskiej. Dotychczasowe orzecznictwo TSUE wskazuje, że taka wykładnia jest trudna do pogodzenia z zasadą skutecznej ochrony konsumenta, a więc istnieje duże prawdopodobieństwo, iż po wydaniu tego wyroku stanowisko ograniczające prawa kredytobiorców nie utrzyma się w orzecznictwie krajowym.